Tytuł: Ona to on
Reżyseria: Andy Fickman
Gatunek: komedia romantyczna
Rok produkcji: 2006
Film opowiada o dziewczynie, która kochała grać w piłkę
nożną. Viola (główna bohaterka), dowiaduje się jednak, że jej drużyna dziewcząt
została rozwiązana i nie mogą już dłużej ćwiczyć. Dziewczyny chciały wejść do
męskiej drużyny, jednak trener się nie zgodził. Viola ma brata bliźniaka -
Sebastiana, który postanawia wyjechać na 2 tygodnie do Nowego Jorku. Dziewczyna
wpada więc na pomysł, że będzie udawać swojego brata. W ten sposób z pomocą
swoich przyjaciół, staje się chłopakiem. Mieszka w pokoju z Duke'm. Pilnie
trenuje, a Duke pomaga jej udoskonalić technikę w zamian za namówienie Olivi do
umówienia się z nim. Ta jednak zakochuje się w Sebastianie. Wszelkie relacje
zaczynają sie gmatwać. W końcu przychodzi festyn, Viola biega przebierając się
raz za Sebastiana, a raz w sukienkę. Miała pracować w budce buziaków, podobnie
jak Olivia. Duke już czekał w kolejce by ją pocałować, jednak gdy przychodzi
jego kolej Olivie zastępuje Viola. Całują się wtedy do akcji wkracza jej były i
wszczynają bójkę. Viola rozmawia z Duke'm przebrana za Sebastiana i próbuje go
namówić na randkę z siostrą. Już prawie się udaje jednak Olivia chcąc wzbudzić
zazdrość w Sebastianie proponuje Dukeowi wyjście na kolację. Później wychodzi
na jaw, że Olivia wykorzystała Duke'a. Nadchodzi mecz z Cornwalią. Jednak
Sebastian wraca z Nowego Jorku i pojawia się na boisku, gra jak ostatnia oferma
w pierwszej połowie, dlatego trener sadza go na ławce. Pod koniec pierwszej
połowy zjawia się dyrektor wraz z Malkolmem chcąc udowodnić, że Sebastian jest
dziewczyną - Violą. Jednak są w błędzie. W drugiej połowie meczu na boisko
wkracza Viola. Pod koniec meczu wyznaje Dukeowi że go kocha i udowadnia, że
jest dziewczyną. Za zgodą trenerów Viola gra w zespole i koniec końców
wygrywają mecz. Duke nie chce jej widzieć. Przychodzi czas balu debiutantek.
Viola bardzo chciała iść z Dukeiem lecz on nie zjawia się. Wychodzi do ogrodu i
tam go spotyka. Całują się, a następnie wspólnie wychodzą na wybieg na balu
debiutantek.
Reasumując film zabawny i pomysłowy. Na wieczór z
przyjaciółkami czy chłopakiem jak znalazł. Nie ma się tu za bardzo czego
przyczepić. Cóż gra aktorów jest dobra, a niedociągnięć w filmie się nie
doszukałam. Sama postać Violi udającej swojego brata Sebastiana jest naprawdę
dobra. Choć odrobinę ciężko się połapać jak to wygląda z tą szkołą, gdyż niby
oboje mają wakacje, bo każde okłamuje matkę, że wyjeżdża na 2 tygodnie do ojca,
jednak Sebastian musi chodzić do swojej szkoły, bo prosi Viole by go
usprawiedliwiła. Więc pozostaje kwestia w takim razie co ze szkołą Violi, skoro
chodzi i udaje Sebastiana. Chyba, że jest to szkoła letnia, na co oczywiście
nie wygląda. Jest to jedyny szczegół, którego na upartego można się uczepić.
Film oceniam na bardzo dobry :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz